Roses & Air Max

Hej kochani!

Dzisiaj luźna, sportowa stylizacja z nutką elegancji w postaci złotego naszyjnika. Pasuje on zarówno do casualowych, jak i wieczorowych kreacji. Oversize’owa bluza okazała się strzałem w dziesiątkę. Według mnie bardzo ciekawy „różany” design. Zobowiązywał mnie on jednak do jednolitego dołu, dlatego postawiłam na zwykłe, jeansowe shorty. Jeżeli chodzi o sportowe obuwie to zdecydowanie moim faworytem są Air Maxy. Łączą w sobie wygodę i styl, a ja uwielbiam takie połączenia. Stylizacja również na lookbooku :)

P.s. Zapraszam na fanpage strony stylemix.pl, gdzie znajdziecie  mnóstwo newsów: moda, uroda, zakupy, gwiazdy, kultura, podróże, design i wydarzenia. Są tam też moje artykuły na temat mody.

IMG_3295

IMG_3260

IMG_3267

IMG_3394

IMG_3330

IMG_3264

IMG_3314

pic by Ola Buczyńska

 

Sweatshirt SHEINSIDE.COM /  Shorts BERSHKA / Necklace RIVER ISLAND Schoes NIKE AIR MAX


 

16 myśli nt. „Roses & Air Max

  1. cudeńko !
    niebanalne połączenie ! pokazujesz , że lubisz bawić się modą i nie trzymasz wszystkiego w ryzach .
    takie połączenie skradło moje serce <3

  2. strasznie tandetnie- przykro mi. Mam nadzieję że potrafisz przyjąć konstruktywną krytykę. Nogi-nie są zbyt proste ani jędrne więc nie powinnaś ich eksponować. Cała stylizacja raczej przypomina szkolny plac zabaw. Znam także kolekcję Diora- nie maja tam takiej bluzy…

    • Trudno nie każdy jest idealny. Masz prawo mieć takie zdanie.Na temat swoich nóg nie mam żadnych kompleksów :) Przepraszam, gdzie masz napisane, że bluza jest z Diora? Ma taki napis tylko, jest zamówiona z sheinside.com. Nie zamieściłam żadnej informacji wskazującej na to, że jest z kolekcji Diora.

    • Zgadzam się w 100 %, nie jest to dobra stylizacja. Spodenki przez te zawinięcie jeszcze dodatkowo pogrubiają nogi odnośnie całej stylizacji, jest nieudana, brak klasy i smaku.

    • Jak nazwa bloga wskazuje, chodzi głownie o outfit, nie o modelkę. Jeśli sama zainteresowana czuje się w tym stroju dobrze (a to jest chyba najważniejsze) to nie ma się co czepiać sylwetki. Na marginesie: bluza jest z sheinside, a czytanie nie boli. :) Pozdrawiam. :)

    • Jak nazwa bloga wskazuje, chodzi głównie o outfit, nie o modelkę. Jeśli sama zainteresowana dobrze czuje się w takim stroju (a to chyba najważniejsze), nie ma się co czepiać sylwetki. Na marginesie: bluza jest z sheinside, a czytanie nie boli. :) Pozdrawiam. :)

    • Dzięki Zuza :) Ja też się zastanawiałam zanim ją zamówiłam, bo bałam się, że będzie aż za bardzo „oversize”, ale okazało się, że wygląda fajnie. Bardzo ją lubię i często noszę ;)

Dodaj odpowiedź do Vanessa@ Anuluj pisanie odpowiedzi